Zachowano pisownię oryginalną. Źródło u autorów.
Nafta do potraw.
W poszukiwaniu surogatów oliwy z tłuszczów jadalnych uczeni niemieccy uzyskali wiele pomyślnych rezultatów. Dr Graese oczyścił naftę rumuńską na drodze chemicznej tak doskonale, że, jak donosi „Natuewissenschaftliche Wochenschrift”, straciła pierwotny swój smak i zapach charakterystyczny i można było użyć jej do potraw.
Czy jednak wobec notorycznego braku nafty nie byłoby rzeczą prostszą łojowej i stearynowej świecy, których jest jeszcze dosyć podobno – używać do celów kuchennych.
Oto nasuwa nam się na myśl cennik potraw w resturacyach, tak jak będzie wyglądał w niedalekiej przyszłości:
Befsztyk z podeszwy na łojówce … 15 K
Sznycel z rzemiennego pasa na świecy stearynowej … 20K
Kaczka drewniana na nafcie … 10 K
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz