Zachowano pisownię oryginalną. Źródło u autorów.
Czem zastąpić mięso?
Mało znany środek pożywienia w
Galicyi.
W nr. 24 dodatku literackiego
„Kuryera Lwowskiego” „Tydzień” z d. 11 czerwca 1894 r. znajduje się artykuł,
przedrukowany z 9 okólnika gal. Kraj. Tow. Rybackiego (autor dr Ferdynand
Wilkosz) zatytułowany „Wyradzanie się
ludu i mięczaki galicyjskie”, na który z powodu aktualności w obecnych
czasach wojennych warto zwrócić uwagę.
Czytamy tam między innymi:
„Kraj nasz ma jeszcze nadzwyczaj
wiele źródeł dochodu i zasobów dotąd niewyczerpanych, zdolnych do podniesienia
dobrobytu jednostek i całego narodu. Na całej przestrzeni kraju znajduje się w
ogromnej ilości środek pożywienia zdolny wyżywić krocie ludzi bez żadnego
zachodu i nakładu jest nim mało znane i nienależycie ocenione niepozorne
zwierzątko: muszla stawowa, względnie muszla rzeczna. Muszla (małża) stawowa
zwana szczeżują (anonda) i rzeczna zwana skojką (unio) są gatunkiem należącym
do rodziny muszli rzecznych i żyją u nas wszędzie w stawach, jeziorach i
rzekach, a w większych wodach, jak n.p. w stawie Brzeżańskim, liczyć można
szczeżuje na miliony, gdzie dorasta 14cm. długości a 21cm cm objętości i waży nieraz kilogram. Skorupy
mają podłużne o powierzchni gładkiej, barwy szarawo–zielonej, rozmnażają się
niesłychanie, gdyż jedno zwierzątko może wydać do 40.000 młodych. Oba gatunki
żywią się żyjątkami niższego rzędu; celem oddechania, żerowania i poruszania
się otwierają skorupy, wysuwając z nich stopę toporowatą, barwy żółtawej i
pełzają tym sposobem po mule. Woda przepływająca ciągle od przodu ku tyłowi
przez skorupę zawiera małe żyjątka i te służą na pożywienie małżom. Mimo silnej
skorupy czucie mają znaczne, dotknięte bowiem choćby lekko we wodzie zaraz się
zamykają i przewracają. Muszla składa się z istoty mięsnej, występującej
najobficiej w nodze i dlatego pożywność jej równa się pożywności mięsa a
używanie jej za pokarm nie jest obcem ludowi naszemu jak to wykazują
następujące dane:
Znany badacz fauny mięczaków
galicyjskich śp. Józef Bąkowski pisze w jednej z swych prac pod tytułem: Mięczaki
galicyjskie. Lwów, 1885, Kosmos: „Na Podolu żywi się lud ubogi w czasie
przednowku powszechnie temi zwierzątkami t.j. skojkami i szczeżujami, które
nazywa skalkami, zaś puste skorupy czerepachami, co zauważyłem także w innych
jeszcze okolicach n.p. koło Szkła i Jaworowa”.
Prof. Dr. Antoni Wierzejski
widział w czasie głodu na wiosnę 1862 r. nad Zbruczem stosy pustych skorup
zwierząt ( małży), a nadto co kilkaset kroków ludzi wyławiających małże i
wydobywających ze skorup zwierzęta do garnków. Zapytani, w jaki sposób
przyrządzają z tych zwierząt, pokarm, odpowiadali, że gotują z nich juszkę
(zupę), którą zaypują krupami lub zaprawiają mąką. Lud tamtejszy tak rzecznej,
jak i stawowej muszli używa także na lek przeciw puchlinie.
P. Zygmunt Fiszer podaje, że
prawie we wszystkich wsiach nad Seretem ludzie wiejscy jedzą małże zwane tam
„szkarołupy”, szczególnie na wiosnę, gdyż wtenczas są najsmaczniejsze,
zwłaszcza pochodzące z miejsc piaszczystych i żwirowatych. Złowione małże
otwierają kozikiem wycinają z nich „co czarne” t.j. wnętrzności i wątrobę,
resztę zaś przeważnie nogę gotują z zakryszką, a więc pietruszką i wiele
cebuli, majętniejsi zaś dodają pieprzu. Powstaje z tego gęsta zupa w smaku
nieco do żółwiej podobna, niepozorna z wejrzenia, jednak smaczna.
Sposoby przyrządzania podane
powyżej, najlepszym zaś jest sposób następujący: Wyłuszczone ze skorupy
zwierzęta wrzucać, nie wykrawając żadnych części do garnka i dobrze ugotować z
dodaniem soli, jarzyn (pietruszki, cebuli, selerów), pieprzu lub kminku i kaszy
lub krupek jęczmiennych. Zupa w ten sposób przyrządzona będzie smaczną i lekko
strawną”.
W obecnych czasach braku mięsa
powyższy środek spożywczy mógłby znaleźć wielu amatorów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz