Zachowano pisownię oryginalną. Źródło u autorów.
Dziewięciu groźnych bandytów zbiegło z więzienia
jasielskiego.
Sześciu ujęto, pościg za trzema trwa.
JASŁO, 19 kwietnia.
(M.B.) W pierwszy dzień Świąt Wielkanocnych miasto
Jasło zostało zaalarmowane wiadomością o śmiałej ucieczce z więzienia
dziewięciu groźnych bandytów, pochodzących z powiatu jasielskiego i
krośnieńskiego, skazanych na kary od 10 do 15 lat więzienia.
Około 2-giej godziny po południu więźniowie w jednej
z cel poczęli głośno hałasować, a strażnik więzienny solecki, zwabiony hałasem
wszedł do celi. Wówczas więźniowie narzucili mu na głowę koc, powalili na
podłogę, zakneblowali usta, chcąc go udławić. Następnie odebrali mu klucze i
dostawszy się na podwórze więzienne przy pomocy sznurów, sporządzonych z
prześcieradeł przedostali się przez mury więzienne od strony dworca kolejowego.
W międzyczasie strażnik zdołał się uwolnić z więzów
i zaalarmować straż więzienną orz policję. Zarekwirowanem autem wszczęto
natychmiast pościg za bandytami, którzy skierowali się do ucieczki w kierunku
pobliskich wsi Żółkowa i Sobniowa w okoliczne lasy. Dzięki energicznej akcji
pościgowej, w której wzięli udział i strażnicy więzienni, osaczono 6 bandytów,
a to: Antoniego Śliwę, skazanego na 15 lat więzienia, Karcza Ludwika, Lichonia
Wincentego, Szynala Ignacego, Wirtela Ignacego i Klimowicza Władysława, z tych
pięciu się poddało, a Klimowicza, uciekającego do lasu, skazanego na 15 lat
więzienia postrzelono w płuca, a następnie przewieziono w stanie groźnym do
szpitala powszechnego w Jaśle. Trzej pozostali bandyci: bracia Jan i Józef
Kusiakowie i Bronisław Mackoś z powiatu krośnieńskiego zdołali ujść przed
pościgiem policji i ukryć się w lasach. Zalarmowana policja powiatu
krośnieńskiego czyni dalsze poszukiwania za nimi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz