dr Sławomir Mrozek, Światło z Gorlic. Ignacy Łukasiewicz w mieście nad Ropą.
Zarys biografii Ignacego Łukasiewicza do roku 1854.
CZYTAJ WIĘCEJ
Ignacy Łukasiewicz w mieście nad Ropą
Na przełomie lat 1853/54 r. Ignacy Łukasiewicz
przeprowadził się ze Lwowa do Gorlic, gdzie został pracownikiem w aptece u mgra
Jana Tomaniewicza, który dzierżawił aptekę od wdowy po jej właścicielu Juliuszu
Bartko[1].
Łukasiewicz miał w zapasie 1000 zł reńskich, które otrzymał od Mikolascha jako
zwrot udziału w spółce wraz z zarobkiem za obroty w 1853 r. Taką samą sumę Mikolasch
wypłacił za udział Jana Zeha, by uwolnić się od wspólników i wykorzystywania
przez nich laboratorium aptecznego do dalszej destylacji ropy. Łukasiewicz nie
musiał opuszczać Lwowa. Mógł pozostać na stanowisku magistra aptecznego. Jednak
po sukcesie z naftą postanowił dalej działać. Niestety nie było w pobliżu Lwowa
ropy naftowej. Łukasiewicz nie miał funduszy żeby móc sprowadzić surowiec z
daleka i odpowiednio go przerobić (destylarnia). Postanowił więc opuścić miasto
i udać się w region na którym występowała obficie ropa naftowa. W tym czasie na
Podkarpaciu od lat 50. XIX w. wydobywano już ropę naftową do celów
przemysłowych. W tym celu przeniósł się z Lwowa do Gorlic nad rzeką Ropą.
Historycy zajmujący się biografią Ignacego Łukasiewicza nie znają odpowiedzi na
pytanie: dlaczego akurat Łukasiewicz przeniósł się do Gorlic a nie od razu do
Jasła czy Krosna ?[2]
Dostępne źródła w Muzeum PTTK w Gorlicach nie dają jednoznacznej odpowiedzi na
to pytanie[3]. J. Z. Sozański w dziele pt.: „Ignacy Łukasiewicz 1822–1882, Życie, dzieło
i pamięć” na s. 21 uzasadnia wybór Podkarpacia a konkretnie Gorlic kilkoma
argumentami: wolnym miejscem pracy w gorlickiej aptece, możliwość samodzielnego
prowadzenia dalszych badań nad właściwościami ropy naftowej w laboratorium
aptecznym i bliskość licznych ośrodków wydobywania ropy naftowej i wosku
ziemnego.
[4]
wyrabiano smarowidła do wozów. Górale pochodzący z Łosia zbierali ropę z
naturalnych wycieków z której następnie produkowali maź i smary. Swoje produkty
sprzedawali w miejscach oddalonych kilkanaście kilometrów[5].
W styczniu 1852 r. książę Stanisław Jabłonowski w związku
z zapotrzebowaniem na ropę potrzebną do produkcji asfaltu, założył pierwszą na
świecie kopalnię ropy naftowej w „Pustym
lesie” w Siarach k/Gorlic. Nie mogąc znaleźć w Galicji odpowiednio
wykwalifikowanych fachowców, sprowadził książę górników ze Śląska. Rok później
górnicy dowiercili się do olbrzymich pokładów ropy naftowej (szyb kopany „Stanisław”). Szyb usytuowany był w
lesie dworskim, zwanym „Pusty las”, w
gminie Sękowa. W niedługim czasie na terenie należącym do Jabłonowskiego
powstały kolejne szyby kopane: „Kajetan”,
„Janina”, „Nowy”, „Eustachy”, „Grzegorz”, „Józef” i inne. Mając cenny surowiec, książę Stanisław Jabłonowski
uruchomił w Kobylance k/Gorlic fabrykę asfaltu[6].
Do współpracy między Łukasiewiczem a Jabłonowskim nie doszło,
ponieważ ten drugi po niepowodzeniach związanych z wydobyciem surowca, przestał
zajmować się ropą naftową[7].
Niestety bardzo mało wiemy o życiu Ignacego Łukasiewicza.
Jego działalność w Gorlicach jest słabo udokumentowana. Niewątpliwie wpływ na
to miał w 1874 r. wielki pożar miasta. W wyniku pożaru zostało zniszczonych 437
budynków, kościół i spłonęły wszystkie akta, większość dokumentów, także te
dotyczące samego Ignacego Łukasiewicza i jego działalności w Gorlicach w latach
1854–1858 r.[8]. Z tych
które się zachowały i które obecnie są w posiadaniu miejscowego muzeum to m.
in. metryka ślubu i księga meldunkowa świadcząca o pobycie aptekarza w tym
czasie w Gorlicach oraz listy. Niestety nie zachowały się chociażby oryginalne
dokumenty dotyczące zapalenia lampy naftowej (prawdopodobnie przez gorlickich
rajców) w 1854 r. w Gorlicach.
Łukasiewicz w ostatnim kwartale 1854 r. nabył w dzierżawę
od Ludwiki Bartko aptekę w mieście. O jego pobycie w Gorlicach i objęciu apteki
świadczy wpis w Księdze Miejskiej. Jego aktywność była skrupulatnie notowana
przez władze. Pamiętano mu jego działalność spiskową w latach 1837–1840 i udział
w organizacjach demokratyczno–niepodległościowych. Był zarejestrowany przez
władze jako politycznie podejrzany. Księga Miejska jest tylko potwierdzeniem
jego działalności w mieście. W Księdze widnieje też Ludwika Bartko – żona zmarłego
właściciela od której Łukasiewicz wykupił aptekę. W dokumencie znajdujemy też
znajomego Łukasiewicza – Walerego Rogawskiego – który pomagał w prowadzeniu
apteki a później sam ją odkupił od Ignacego[9].
Pomnik I. Łukasiewicza na gorlickim Zawodziu, fot. Sławomir Mrozek |
Objęcie apteki przez Ignacego Łukasiewicza prawdopodobnie
było możliwe gdyż poprzedni dzierżawca apteki przeniósł się do Brzeska. Z chwilą
przejęcia części budynku w którym obecnie znajduje się Urząd Miasta Gorlic,
Łukasiewicz rozwinął działalność farmaceutyczną. Prowadził eksperymenty nad
destylacją ropy, przy pomocy laboranta aptecznego Jakuba Kozika. Zajmował się
również analityką i toksykologią, badał wnętrzności osób zmarłych. Farmaceuta
miał wszechstronne zainteresowania i umiejętności. Był również zoologiem i
botanikiem. Brał udział w pracach Komisji Lasów Gorlickich. Wsławił się również
rok później w leczeniu chorych dotkniętych epidemią cholery. Bez względu na
stan i majętność wszystkich bez wyjątku traktował jednakowo. Później po przeprowadzce
do Jasła, też leczył mieszkańców z epidemii cholery[10].
Mieszkańcy długo nie mogli pogodzić się z faktem opuszczenia przez aptekarza
Gorlic w 1858 r. i przeprowadzki do Jasła. Bardzo wstawili się za nim Żydzi
gorliccy. Kahał oferował nawet pokrycie części czynszu dzierżawnego[11].
Łukasiewicz postanowił znaleźć w mieście dodatkowe źródło
dochodów. Dotychczasowa praca w aptece nie wystarczała na utrzymanie się,
opłatę czynszu i jeszcze nie starczała na finansowanie doświadczeń chemicznych.
W 1856 r. starał się w magistracie o pracę w roli kasjera miejskiego, z rocznym
wynagrodzeniem wynoszącym 200 florenów. Nie dostał jej z dwóch powodów. Po
pierwsze nie pozwolono mu łączyć posadę kasjera miejskiego z pracą aptekarza.
Musiał by się zrzec pracy w aptece. Drugim powodem (pamiętano mu) była jego
działalność w latach 40. XIX w. w organizacjach spiskowych. Aptekarz nie mogąc
znaleźć zatrudnienia w Gorlicach, wydzierżawił w 1857 r. w Jaśle drugą aptekę
od spadkobierców po Józefie Palchu. W Gorlicach pomagał mu przy prowadzeniu
apteki znajomy Walery Rogawski. W 1858 r. wdowa która dzierżawiła Łukasiewiczowi
aptekę w Gorlicach, wyszła po raz drugi za mąż za urzędnika miejskiego i
przeprowadziła się do Nowego Sącza. W myśl obowiązujących wówczas przepisów musiała
aptekę wraz z koncesją odsprzedać. Gubernium we Lwowie nie wyraziło zgody na
przydzielenie koncesji prowadzenia apteki Łukasiewiczowi (prawdopodobnie ten
sam powód co w przypadku ubiegania się o stanowisko kasjera miejskiego –
działalność spiskowa). W tej sytuacji aptekarz podjął decyzję o przenosinach do
Jasła. Pod koniec 1858 r. sprzedał aptekę za 3000 florenów znajomemu Waleremu
Rogawskiemu. Kolega Łukasiewicza dostał koncesję od gubernium we Lwowie na
prowadzenie apteki. Łukasiewicz sprzedając aptekę pomógł koledze, który mógł
się już ożenić, taki był warunek jego teściów – miał prowadzić własną aptekę. W
tym samym roku w wyniku konkursu rozpisanego przez rząd krajowy nabył w posiadanie aptekę w Brzostku. Po czterech
miesiącach sprzedał aptekę innemu koledze z Uniwersytetu Jagiellońskiego,
Porfirowi Zieniewiczowi[12].
Została już mu tylko dzierżawiona apteka w Jaśle. Do Gorlic już nigdy nie
powrócił. Spędził w mieście nad Ropą cztery lata prowadząc działalność
farmaceutyczną i społeczną.
Oryginalny wpis w Księdze Miejskiej Gorlic – 1857 r. – dotyczący Ignacego
Łukasiewicza
Źródło: Muzeum Regionalne PTTK w Gorlicach, fot.
Sławomir Mrozek
|
W
Gorlicach w ciągu tych czterech lat propagował swój wynalazek. Zwrócił się w tym
celu – jak twierdzi Konstanty Laskowski, późniejszy urzędnik miejski[13] – do
miejscowych blacharzy, aby sporządzili większe i mniejsze naczyńka z blachy
wedle wzorów przez siebie podanych[14].
Huta szkła właścicielki Miłkowskiej w Odernem k/Uścia Gorlickiego wykonała mu
elementy szklane do lamp (szkiełko i zbiornik na naftę)[15].
W pierwszej połowie 1854 r. w Gorlicach–Zawodziu[16] na
skrzyżowaniu dróg do Sękowej i Wysowej, dzięki Łukasiewiczowi została zapalona
przez gorlickich rajców pierwsza na świecie uliczna lampa naftowa[17].
Według opowiadań starych mieszkańców w miejscu tym „straszyło”, dlatego ludzie bali się tam chodzić nocą. Dla
wykorzystania tego przesądu, magistrat gorlicki to miejsce jako pierwsze
postanowił oświetlić[18]. W
miejscu w którym dokonano tego wydarzenia znajduje się pomnik – kapliczka
przedstawiająca Chrystusa Frasobliwego. Na dole, u stóp postumentu umieszczona
została tabliczka z napisem: „Tu została
zapalona w roku 1854 pierwsza w świecie naftowa lampa uliczna”.
Zapalenie
lampy naftowej w Gorlicach doprowadziło do rywalizacji z innymi ośrodkami w
których działał w późniejszym okresie Ignacy Łukasiewicz tj. Bóbrką i Krosnem.
Muzeum PTTK w Gorlicach nie posiada niestety przekonywujących dowodów,
natomiast Muzeum w Krośnie dysponuje szczątkowymi materiałami źródłowymi
opisującymi działalność naftową Łukasiewicza w Krośnie. Jedynym bezspornym
faktem jest to, że gorlickie Muzeum posiada Księgę Miejską świadczącą o jego pobycie
w Gorlicach i prowadzeniu badań nad naftą właśnie w latach 50. XIX w. To w
mieście nad Ropą rozpoczął działalność naftową[19].
Ignacy Łukasiewicz w czasie swojego pobytu w Gorlicach po
nieudanych próbach współpracy z księciem Jabłonowskim, nawiązał kontakty z
innymi przedsiębiorcami. Nowym właścicielem Sękowej (po Jabłonowskim) został
Jan Szymonowicz. Ów przedsiębiorca założył 2 szyby – „Barbarę” i „Józefa” –
które przynosiły zyski. Pracę miał ponoć finansować sam Łukasiewicz. Pomagał
również finansowo Wiluszowi założyć kopalnię w Krygu k/Gorlic. Doradzał dr
Mikołajowi Fedorowiczowi budowę destylarni ropy w Siarach, oraz właścicielowi
Bystrej Marcelemu Groblewskiemu szukającemu ropy w Szymbarku[20]. Nie
ma dostatecznych dowodów na pomoc finansową innych kopalń w „Gorlickiem”. Z końcem 1853 r. znane
było wydobywanie ropy ze studzien w: Ropie, Szymbarku, Kobylance, Krygu,
Libuszy, Lipinkach i Sękowej. Jednak takie kopalnie w: Męcinie Wielkiej,
Siarach i Lipinkach uzyskały sławę już w latach 60. XIX w. W tym okresie
odkryto pokłady asfaltu w Męcinie i Dominikowicach. W czasie pobytu
Łukasiewicza w Gorlicach zbudowano wiele prymitywnych destylarni, m. in. w
Szymbarku, Gorlicach i Ropicy Polskiej[21].
Felicjan Łodziński jeden z pionierów przemysłu naftowego
w Galicji podał wiadomość którą otrzymał od swojego szefa Mikołaja Fedorowicza,
jakoby Łukasiewicz założył z nim do spółki pierwszą destylarnię ropy naftowej
przed 1856 r. w Siarach k/Gorlic.
Nie ma dostatecznych
dowodów by podtrzymać tą tezę[22].
Aptekarz nawiązał w tym czasie kontakt z Tytusem
Trzecieskim, zamożnym ziemianinem z okolic Krosna. Ziemianin dowiedział się o
Łukasiewiczu podczas pobytu we Lwowie. Był tam, ponieważ chciał dowiedzieć się
czy odkryta przez niego ropa na jego posiadłości może zostać wykorzystana w
przemyśle. Przypadkowo spotkał Karola Lancego, który opowiedział mu o
Łukasiewiczu - gdy ten już przebywał w Gorlicach. Do spotkania doszło w 1854 r.
za sprawą właściciela miasta – Miłkowskiego. Od tego momentu Trzecieski miał
dostarczać aptekarzowi ropę naftową, a ten miał ją poddawać rafinacji i destylować.
Obaj mieli dzielić się zyskami. Po zawarciu umowy ustnej z aptekarzem,
Trzecieski udał się do swojego sąsiada Karola Klobassy. Ojciec Karola nabył od
rządu austriackiego posiadłości niedaleko Krosna – Zręcin i Bóbrkę. Klobassa
zgodził się na wykopanie szybu na swojej posiadłości przez Trzecieskiego i
Łukasiewicza. Nie znał jeszcze prawdziwych właściwości ropy naftowej. S. Brzozowski w swoim dziele pt. „Ignacy Łukasiewicz” podał, że w 1854 r.
w Bóbrce powstała pierwsza na ziemiach polskich kopalnia ropy naftowej. Spółka
nie przynosiła wielkich dochodów[23]. W
1856 r. aptekarz dzięki pomocy brata Tytusa Trzecieskiego – Franciszka, założył
niewielką destylarnię w Ulaszowicach[24].
Roczny zysk ze sprzedaży produktów naftowych szacowano od 1000 do 2000
guldenów. Założenie do spółki z Trzecieskim kopalni w Bóbrce i destylarni w
Ulaszowicach spowodowało przeniesienie się aptekarza do Jasła[25].
Walery Rogawski wieloletni współpracownik Ignacego
Łukasiewicza podaje warunki w jakich farmaceuta pracował w aptece w Gorlicach: „W pokoju frontowym domu, gdzie dziś się
znajduje magistrat miasta Gorlic, znajdowała się właściwa izba ekspedycyjna
apteki, zaś w sąsiedniej nyży, w kącie
stał kociołek metalowy z pokrywą z otworami i śrubami, a od kociołka tego
przeprowadzał różne rurki ołowiane, a częściowo szklane. Sprowadzał w
naczyniach ropę z okolicznych wsi (…) wlewał ją do tego kociołka i gotował
(…) Po pewnym czasie wytwarzał się i
wypływał z kociołka temi rurkami jakiś żółtawy płyn (…) co się łatwo i silnie
palił (…) wybuchał często, a rozlewając się był trudnym do ugaszenia (…) Razu
pewnego, a było to w niedzielę, gdy ludzie szli do kościoła na ranne
nabożeństwo, coś się tam w tym kociołku, w tych rurkach nie domknęło czy zepsuło,
płyn się wylał na zewnątrz, a zapaliwszy się od pobliskiego ogniska –
wybuchnął. Kociołek wraz z wszystkimi przyrządami stanął w płomieniach,
zagrażając aptece i całemu budynkowi. Zaczęto na gwałt kociołek zalewać wodą,
ale ten dziwny płyn nie tylko nie przygasł, lecz pod wpływem wody jeszcze
bardziej się palił. Wpadnięto wreszcie na pomysł i ostatecznie kocami, kołdrami
i pierzynami zdołano pożar stłumić”[26].
Po latach można było zobaczyć jeszcze ślad tego wypadku
na ścianach budynku. Łukasiewicz przeniósł swój destylacyjny kociołek do
piwnicy. Tam dokonywał doświadczeń z naftą. Oprócz tego interesował się
konstrukcją lamp naftowych. Ofiarowywał swoim klientom lampy naftowe żeby
zareklamować nowy rodzaj oświetlenia. Aptekarz dla swoich wyrobów nie używał
nazwy „nafta”, ale dostosowywał się
do istniejących i uznanych w handlu nazw innych materiałów oświetleniowych. Na
obszarze Galicji nadał „nafcię” nazwę
„nowej kamfiny”. Nazwa była jeszcze
używana do początków XX w.[27].
Metryka ślubu Ignacego Łukasiewicza i Honoraty
Stacherskiej (20.04.1857 r. Kościół p.w. N.M.P. w Gorlicach)
Źródło: Muzeum Regionalne PTTK w Gorlicach, fot.
Sławomir Mrozek
|
Ignacy Łukasiewicz mimo opuszczenia Gorlic w 1858 r. i
kontynuowania kariery naftowej, nie zapomniał o mieście w którym spędził kilka
lat. Udzielał pomocy finansowej i rad wszystkim tym którzy się do niego
zgłosili. Pomagał przy zakładaniu kopalń i rafinerii m. in. w powiecie
gorlickim. W 1873 r. Łukasiewicz razem z A. Fauckiem założył kopalnię w
Wójtowej. W 1874 r. doradzał przy budowie i uruchomieniu przez Mikołaja
Fedorowicza rafinerii w Ropie k/Gorlic. Rafineria należała do spółki
Łukasiewicz – K. Klobassa – F. Stokowski – M. Fedorowicz. Wybudowano tam także
destylarnię. Przerabiano rocznie 286 wagonów ropy[31].
W grudniu 1873 r. podczas zgromadzenia przedsiębiorców
naftowych w Gorlicach podjęto uchwałę o powołaniu stowarzyszenia naftowców. W
1876 r. w Jaśle zawiązano nieformalny komitet dla popierania interesów
przemysłu naftowego z Ignacym Łukasiewiczem na czele. W 1877 r. we Lwowie
podczas kongresu naftowego, przyjęto statut towarzystwa, opracowany przez
Wojciecha Biechońskiego, burmistrza Gorlic w latach 1888–1902. Dnia 8 czerwca
1879 r. Namiestnictwo zatwierdziło statut „Towarzystwa
Naftowego dla Opieki i Rozwoju Przemysłu Górnictwa Naftowego w Galicji” z siedzibą
w Gorlicach. Stowarzyszenie istniało aż do 1939 r. Dnia 12 kwietnia 1880 r.
odbyło się konstytucyjne posiedzenie Towarzystwa. Zdecydowano na prezesa wybrać
Łukasiewicza. Dnia 9 czerwca 1881 r. zrezygnował z pełnionej funkcji na rzecz
Augusta Gorayskiego. Przyznano mu jednak tytuł honorowego kuratora. W 1881 r.
Towarzystwo zmieniło nazwę na – „Krajowe
Towarzystwo Naftowe”[32].
„Krajowe Towarzystwo Naftowe” zachęcało do
powoływania małych spółek polskich w celu zakładania kopalń i rafinerii. Było
inicjatorem powstawania różnych organizacji naftowych. Broniło praw polskich
kopalń i przeciwstawiało się obcemu kapitałowi w działaniach na rzecz
korzystniejszych rozwiązań prawnych[33].
„Krajowe
Towarzystwo Naftowe” doprowadziło do wydania pierwszego w Polsce czasopisma
naftowego – dwutygodnika „Górnik”. Pierwszy
numer gazety ukazał się na tydzień przed śmiercią Łukasiewicza. „Górnik” był wydawany w latach 1882–1886.
Redaktorem gazety był dr Stanisław Olszewski. W tym czasie ukazało się kilka
numerów[34].
Z początkiem lat 80. XIX w. Łukasiewiczowi udało się
przekonać część działaczy naftowych do powołania zawodowych i średnich szkół
naftowych oraz przygotowania warunków do utworzenia kierunków studiów. W lutym
1881 r. Krajowa Rada Górnicza przy Wydziale Krajowym jednomyślnie przyjęła
wniosek o powołaniu naftowej szkoły górniczej. Staroście górniczemu – Henrykowi
Wachtlowi – powierzono opracowanie statutu, regulaminu i kosztorysu rocznych
wydatków szkoły. Szkoła miała za zadanie podnosić kwalifikację pracujących już
w kopalniach i rafineriach. Zastanawiano się jedynie nad wyborem lokalizacji.
Prowadzono na ten temat dyskusje, gdzie najlepiej umiejscowić taka szkołę.
Brano pod uwagę stopień zaawansowania i wiedzy w zakresie wydobycia ropy
naftowej i jej rafinacji. „Krajowe
Towarzystwo Naftowe” zdecydowało o wybudowaniu szkoły w Gorlicach gdyż: „… poziom wykształcenia robotnika i polskiej
ludności w zachodniej Galicji i w tym powiecie bez wątpienia stoi daleko wyżej
aniżeli robotników i ludu wschodniej Galicji, można się więc spodziewać w
szkole założonej w Gorlicach większej ilości uczniów i daleko lepsze rezultaty
aniżeli w szkole umieszczonej we wschodniej Galicji”[35].
Po śmierci w 1882 r. zasłużonego działacza naftowego, na
Kongresie „Krajowego Towarzystwa
Naftowego” obradującego 8 sierpnia w Przemyślu, wystąpiono m. in. z
inicjatywą ufundowania w Gorlicach w miejskim szpitalu dwu miejsc dla górników,
którzy ulegli nieszczęśliwym wypadkom. Niestety tak jak inne przedsięwzięcia,
również i ten nie doczekał się realizacji[36].
Gorlice i „Ziemia gorlicka”
bardzo wiele zawdzięczają działalności Ignacego Łukasiewicza na tym terenie.
Dzięki jego zainteresowaniom i pasji oraz pomocy miejscowych przemysłowców i
rajców udało się zapalić w mieście pierwszą uliczną lampę naftową. To „epokowe” wydarzenie zapisało się już na „kartach historii”. Dzięki niemu o
Gorlicach było „głośno” na całym
świecie. Miasto stało się kolebką przemysłu naftowego. Odkrycie nowych
właściwości ropy naftowej spowodowało powstanie wielu kopalń i destylarni na
terenie powiatu gorlickiego. Do tych najważniejszych kopalń warto wymienić w:
Kobylance, Libuszy, Krygu, Siarach, Sękowej, Dominikowicach i Lipinkach. Gorlice
– stolica powiatu - stały się ważnym ośrodkiem przemysłowym i komunikacyjnym.
Miasto bardzo się rozwinęło. W celu transportu surowca do Zagórzan wybudowano
kolej w latach 80. XIX (odcinek Gorlice–Zagórzany liczący ok. 4 km ). Z chwilą powstania w
mieście w latach 80. XIX w. Fabryki Maszyn i Rafinerii w Gliniku Mariampolskim,
do miasta zaczęli przyjeżdżać mieszkańcy innych miast i wsi w poszukiwaniu
pracy. Miasto w tym czasie przeżywało swój „renesans”.
Bibliografia
1. Muzeum PTTK w
Gorlicach:
- Księga Miejska Gorlic
- Metryka ślubu Ignacego
Łukasiewicza i Honoraty Stacherskiej
- Archiwum Konstantego
Laskowskiego, Teka nr 70.
2. Bonusiak W., Szejk z Galicji, Ignacy Łukasiewicz 1822 –
1882, Rzeszów 2007.
3. Brzozowski S., Ignacy Łukasiewicz, Warszawa 1974.
4. Dębski J., Ignacy Łukasiewicz, narodziny przemysłu
naftowego, Warszawa 1955.
5. Kachlik K., Organizacja przemysłu rafineryjnego [w:]
Historia polskiego przemysłu naftowego,
pod red. R. Wolwowicza, T. II., Brzozów – Kraków 1995.
6. Pabis T., Jan Zeh wynalazca nafty, Tuchów 2010.
7. Pabis T., Książę Stanisław Jabłonowski 1799–1878,
Tuchów 2010.
8. Pabis T., Półtora wieku temu…, Tuchów 2002.
9. Sozański J. Z., Ignacy Łukasiewicz 1822–1882, życie, dzieło
i pamięć, Gorlice – Bóbrka – Krosno 2004.
10. Światło z ziemi, pod red. M. Czajkowskiego, Gorlice – Krosno –
Sanok 2003.
11. Ks. Wilk J., Parafia i kościół w Gorlicach w 100–lecie
zbudowania, Gorlice 1992.
12. Zuzak J., Tak to z naftą było ! [w:] Wiek nafty, Zeszyt Naukowo–Historyczny, nr 1 (73), Krosno 2011.
[1] W.
Bonusiak w dziele „Szejk z Galicji, Ignacy Łukasiewicz 1822–1882” podaje na s.
53, że: „W Gorlicach magister farmacji Jan Tomaniewicz dzierżawił aptekę od
wdowy po jej właścicielu Juliuszu Bartce. Pod koniec 1854 r. Tomaniewicz
przeniósł się do Brzeska, a dzierżawę po nim przejął Łukasiewicz. Możemy
jedynie podać przybliżoną datę tego faktu. Zachowany pierwszy rachunek
podpisany przez Łukasiewicza nosi datę 7 grudnia 1854 r., czyli przejęcie
apteki w Gorlicach musiało nastąpić w ostatnich miesiącach tego roku”.
[2] Ibidem, s. 74.
[3] S.
Brzozowski w dziele pt.: „Ignacy Łukasiewicz” s. 74, tak argumentuje decyzję I.
Łukasiewicza o wyborze Gorlic: „…może już dawniej znał Tomaniewicza [dzierżawca
apteki w Gorlicach do 1854 r.] i dowiedział się, że zamierza porzucić Gorlice,
może namówił go do tego pracujący prawdopodobnie w tym czasie w tejże aptece
kolega z Krakowa, Walery Rogawski, może wreszcie ułatwił otrzymanie tej pracy
życzliwy mu w gruncie rzeczy i ustosunkowany Piotr Mikolasch ? Najmniej
prawdopodobne - choć nie wykluczone – jest, że wpłynęła na tę decyzję
bezpośrednia propozycja księcia Jabłonowskiego z Kobylanki k/Gorlic, „aby
pracować wspólnie nad destylacją nafty, mając jej źródła pod ręką”.
[4] Łosie – wieś
położona 14 km
na południe od Gorlic.
[5] T.
Pabis, Półtora wieku temu …, Tuchów
2002, s. 39.
[6] T.
Pabis, Książę Stanisław Jabłonowski 1799–1878,
Tuchów 2010, s. 8.
[7] Ibidem, s. 13.
[8] Ks. J.
Wilk, Parafia i kościół w Gorlicach w
100–lecie zbudowania, Gorlice 1992, s. 255.
[9] Muzeum
PTTK w Gorlicach [dalej: MG], Księga Miejska Gorlic.
[11] Ibidem, s. 53.
[12] S.
Brzozowski, op. cit., s. 78.
[13]
Konstanty Laskowski – ur. 20 stycznia 1873 r. we Frysztaku (pow. Jasło), zm. 9
lutego 1956 r. w Gorlicach. Pracownik magistratu. Zajmował się m. in. kwerendą
materiałów źródłowych dotyczących historii miasta. Poseł na Sejm
Rzeczypospolitej Polskiej III kadencji. Zebrane przez niego dokumenty i listy
wchodzą obecnie w skład „Archiwum Konstantego Laskowskiego” i znajdują się w
Muzeum PTTK w Gorlicach.
[14] MG,
Archiwum Konstantego Laskowskiego [dalej: AKL], teka nr 70 [dalej: T. nr 70].
[15] J. Z.
Sozański, Ignacy Łukasiewicz 1822–1882,
życie, dzieło i pamięć, Gorlice – Bóbrka – Krosno 2004, s. 22.
[16]
Zawodzie – dzielnica Gorlic, po drugiej stronie rzeki Ropy.
[17] W. Bonusiak ,
op. cit., s. 81.
[18] Światło z ziemi, pod red. M.
Czajkowskiego, Gorlice – Krosno – Sanok 2003, s. 14.
[19] Tak też
podaje W. Bonusiak w dziele: „Szejk z Galicji, Ignacy Łukasiewicz 1822–1882, s.
108, że: „Rok 1854 okazał się rozstrzygający dla przyszłości Łukasiewicza.
Stopniowo zaczął odchodzić od swej dotychczasowej profesji – aptekarstwa i
stawał się nafciarzem”.
[20] J. Z.
Sozański, op. cit., s. 22.
[21] Światło z ziemi, op. cit., s. 14.
[22] S.
Brzozowski, op. cit., s. 84.
[23] T.
Pabis w swoich opracowaniach poświęconych nafcie i Łukasiewiczowi (np. „Jan Zeh
wynalazca nafty”, s. 34.) twierdzi że: „Klobassa, Trzecieski i Łukasiewicz zawiązali
[dopiero] w 1861 r. spółkę ustną [S. Brzozowski podaje że w 1854 r.] (…) W 1872
r. Łukasiewicz wzniósł obelisk z okazji założenia kopalni w Bóbrce, na którym
widnieje spory zapis: „Dla utrwalenia pamięci załozoney kopalni oleyu skalnego
w Bóbrce WR 1854 Ignacy Łukasiewicz 4.11.1872”. Tu nasuwa się pytanie, jak mógł
wspomniany Łukasiewicz wiercić szyby naftowe w 1854 r./pierwsze na świecie/w
Bóbrce, gdy w tym czasie był prowizorem aptecznym Ludwiki Bartkowej w Gorlicach
?” Tak jak wcześniej wspomniałem (s. 6.) dwa ośrodki (Krosno i Bóbrka)
rywalizują o „palmę pierwszeństwa”. Z kolei J. Zuzak w art. „Tak to z naftą
było !” zamieszczonym w „Wiek nafty”, Zeszycie Naukowo–Historycznym, Nr 1 (73),
Krosno 2011, s. 12, broni tezy S. Brzozowskiego jakoby faktycznie doszło do
powstania pierwszej kopalni w Bóbrce w 1854 r. Jest wielce zastanawiające
czy możliwe jest żeby w 1854 r. Ignacy
Łukasiewicz zajmował się kopalnią w Bóbrce i pracował w aptece w Gorlicach ?
Chyba że przez ten czas apteki pilnował jego wspólnik Walery Rogawski ?
Pozostaje ostatecznie sięgnąć do oprac. W. Bonusiaka pt. „Szejk z Galicji,
Ignacy Łukasiewicz 1822–1882”, który podaje że: „Rok 1854 okazał się
rozstrzygający dla przyszłości Łukasiewicza. Stopniowo zaczął odchodzić od swej
dotychczasowej profesji – aptekarstwa i stawał się nafciarzem. W dużej mierze
jest to zasługa Tytusa Trzecieskiego, właściciela Polanki, leżącej niedaleko
Krosna. Ich pierwsze spotkanie opisane zostało drobiazgowo przez Anczyca i
Bełzę…” Więc S. Brzozowski może ma rację ?
[24] Obecna
dzielnica Jasła.
[25] Ibidem, s. 84.
[26] W. Bonusiak ,
op. cit., s. 53.
[27] S.
Brzozowski, op. cit., s. 91. S.
Brzozowski podaje, że Łukasiewicz zamawiał lampy z zagranicy. Nie wydaje mi się
to za prawdopodobne, gdyż społeczeństwo zamieszkujące Galicję a szczególnie
rejon gorlicki było bardzo biedne, nie byłoby je stać na zakup drogich lamp.
Rejon gorlicki owszem wzbogacił się „dzięki nafcie” ale dopiero w latach 70. i
80. XIX w.
[28] MG, Metryka
ślubu Ignacego Łukasiewicza i Honoraty Stacherskiej.
[29] J. Z.
Sozański w dziele pt. „Ignacy Łukasiewicz 1822–1882, życie, dzieło i pamięć” na
s. 25 podaje, że córka urodziła się już
w Jaśle – „w dniu 1 lutego 1858 r. w Jaśle przychodzi Łukasiewiczom na świat
córka, której nadano na chrzcie imię Marianna”.
[30] J. Z.
Sozański, op. cit., s. 24.
[31] Ibidem, s. 55.
[32] W.
Bonusiak, op. cit., s. 142.
[33] K.
Kachlik, Organizacja przemysłu
rafineryjnego [w:] Historia polskiego przemysłu naftowego,
pod red. R. Wolwowicza, T. II., Brzozów–Kraków 1995, s. 165.
[34] MG,
AKL, T. nr 70.
[35] W. Bonusiak ,
op. cit., s. 141.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz