Zachowano pisownię oryginalną. Źródło u autorów.
Gorlice. Rok po bitwie.
Z okazyi rocznicy zeszłorocznego zwycięstwa pod Gorlicami, w całej prasie austryackiej są wspomnienia o Gorlicach.
Ale Gorlice, których nazwa związana jest na wieki ze
zwycięstwem majowem, srogiego doznały losu. Skutkiem ostrzeliwania w ciągu walk
z 1296 domów ostało się jeno 46…
Choć rok już minął od straszliwej bitwy, miasto przedstawia
obraz ruiny. – Korespondent wojenny „Zeit” telegrafuje swemu dziennikowi z
Gorlic pod datą 1 maja:
„… żaden jeszcze dom nie został odbudowany; przechodzień
błąka się ulicami ruin, ziejących pustemi oczodołami okien. Rumowisko wewnątrz
zmurszało i zarosło chwastem. Gdzie parterowe ubikacye nie zupełnemu uległy
zburzeniu, tam wstawiono okna, a zawieszone szmaty zakrywają wnętrze przed
ciekawem spojrzeniem. Wyrwy w murach od granatów i wyłamane ściany załatano
strzępami blachy z dachów lub zamurowano popękanemi cegłami. Trzy dzwony
kościoła farnego wiszą wolne w grubem belkowaniu portalu, przepołowiona wieża
dźwiga swój dach jakby dwoma palcami – a jakaś malarka siedzi na dole i
przenosi na płótno skrzętnie obraz ruiny. Na garbatym rynku starzy długobrodzi
żydzi w wyświechtanych chałatach, cisną się do naszego powozu, kobiety w
perukach i rzesza brudnych dzieci z krętymi pejsami… Ze zburzonego miasta wybiegają gwiaździsto
ulice przedmiejskie z małymi willami, które niewiele ucierpiały od strzałów. W
jednej z tych schludnych will stanąłem kwaterą… Spoglądając przez okno, widzę
pod niebios deszczową oponą, nieprawdopodobnie czarno–granatowej barwy, na
stokach łąk, których zieleń wydaje się w tem
świetle aż żółta – cmentarz gorlicki jakby w dziwnej aureoli. Jest to
jeden z 610 wojskowych cmentarzy w zachodniej Galicyi…”
Tyle korespondent niemiecki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz