Zachowano pisownię oryginalną. Źródło u autorów.
Uczniowie wraz ze swym nauczycielem artystą malarzem Kotowiczem przy pracy. |
Malarstwo w gimnazyum jasielskiem
Na wskroś sympatyczny i kulturalnie wysoki objaw rozbudzania
się wśród młodzieży szkolnej zamiłowania do sztuki, ilokrotnie się ujawni,
ilekroć da znać o sobie szerszym warstwom naszego społeczeństwa, przynosi
szczere zadowolenie i witany jest przez wszystkich dobrze myślących, z
prawdziwą radością.
Sposobność do stwierdzenia takiego właśnie sympatycznego
objawu dała wystawa akwarel i rysunków, prac uczniów gimnazyum w Jaśle.
Dzięki usilnym zabiegom i niestrudzonym staraniom dyrektora
Józefa Słowińskiego, dalej inspektora radcy szkolnego Stefanowicza, wreszcie
prowadzącego naukę rysunków w gimnazyum, zaszczytnie znanego artysty-malarza
Apolinarego Kotowicza, postęp w rozwoju tej gałęzi nauki wzmaga się z roku na
rok.
Uczniowie gimnazyum jasielskiego, uczęszczający na nukę
rysunków, przedmiot nadobowiązkowy wprawdzie, ale traktowany przez nauczyciela
i kierownika gimnazyum szczerze i serdecznie, tłumnie się garną do pracy w tym
kierunku. Nauka prowadzona jest w ten sposób, że pobierający ją uczniowie
podzieleni są na trzy oddziały, a każdemu z nich poświęcone są dwie godziny
tygodniu. Lekcye odbywają się w zimie i w słotne dni reszty pór roku w
przepięknej Sali, znajdującej się w budynku filii gimnazyum, Sali jasnej, dużej
i świetlistej, bogato zaopatrzonej w meblowe rekwizyta, do odbywania nauki
rysunków potrzebne. W lecie natomiast, na wiosnę i w piękne dni jesieni,
uczniowie odbywają naukę na wolnem powietrzu, czyniąc pod przewodnictwem swego
nauczyciela liczne wycieczki zarówno w mieście jak i jego uroczej okolicy,
gorliwie chwytając i przenosząc na płótno i papier, ołówkiem, węglem, czy
pędzlem, kształty i wrażenia przedmiotów z natury.
Wystawa prac uczniów przedstawiała się świetnie. U wejścia
do sali wystawy, jak i w kilku oknach wystawowych w mieście widniały
zapowiadające ją afisze, wykonane ze smakiem i artyzmem. Sala wystawy
przedstawiała ściany gęsto a w artystycznym układzie dekorowane licznymi
rysunkami i akwarelami, a nawet kilkoma obrazkami olejnymi. Przed okiem widza
przewijały się w barwnej wstędze pejsaże i plastyczne studya. Wystawa dała
prawdziwy obraz przebiegu pracy i jej wyników od pierwszych kroków uczniów, aż
do prawdziwych dowodów zyskania umiejętności władania światłocieniem i kolorem.
To też frekwencya zwiedzających wystawę, była bardzo znaczna.
Oby rezultat tej wystawy stał się zachętą dla szerszego
poparcia tej gałęzi nauki naszej młodzieży we wszystkich wyższych zakładach
naukowych w kraju.
O, to fakt nam zupełnie nieznany.. :)
OdpowiedzUsuńCzyli i w poczciwym Jaśle pachniało sztuką :)
Pozdrowienia!