Zachowano pisownię oryginalną. Źródło u autorów.
Co jeść w razie głodu.
Władze, zajmujące się sprawami żywnościowemi w państwie,
poleciły niedawno do jedzenia młodą koniczynę jako rzekomo bardzo dobrą
jarzynę. Oprócz liści młodej koniczyny nadaje się do jedzenia, jak to stwierdza
p. Juliuszowa Albinowska, znakomita znawczyni tych spraw – cały szereg dziko
rosnących wiosennych zwłaszcza roślin, uważanych u nas powszechnie za chwasty.
Rośliny te nie zastąpią wprawdzie w zupełności naszych ogrodowych warzyw, ale
przy braku lub niedostatku takowych, dadzą się doskonale użyć jako warzywa, tem
bardziej, że w innych krajach, szczególnie we Francyi, od bardzo dawna są jako
takie używane i bardzo cenione. Przytaczamy poniżej dotyczący artykół p.
Albinowskiej z „Kuryera Lwowskiego”:
„Pominąwszy wiele innych, które łatwo z powodu podobieństwa
mogą być z niejadalnemi, albo nawet szkodliwemi pomieniane, przytoczę tu pewne
i łatwe do rozpoznania rośliny. Jednak podnoszę przytem, że należy się
ograniczyć tylko do młodych, świeżych roślin, bo starsze tracą na smaku.
Do roślin tych, jadalnych teraz, należą:
1) Mączyniec
(komosa strzałkowata) w różnych okolicach rozmaicie też nazywana i u nas
rozpowszechniona. Rośnie na rumowiskach, przy polnych drogach, blisko domów,
stajen i t. p., do użycia od wiosny do lata.
2) Pokrzywa
zwyczajna, powszechnie znana. Listki młodziutkiej rośliny przyprawia się jak
szpinak. We Francyi i Szwajcaryi jarzyna ta bardzo jest w użyciu. W gotowaniu
parzące własności liści zanikają. Łodygę jako cenny materyał włóknisty, należy
oszczędzać obrywając tylko młode liście.
3) Mlecz,
u nas roślina nadzwyczaj rozpowszechniona, obecnie o pełnym a znanym żółtym
kwiecie. Kwitnie od kwietnia do czerwca. Do użycia i przyprawy jako sałata albo
jarzyna. Młode, świeżo zebrane i opłukane listki rzuca się na posoloną wrzącą
wodę, gotuje w niej przez pół godziny i odcedza. Gdy ostygnie sieka się i
przyprawia jak szpinak. Co do mlecza rozpowszechnione są właśnie u nas dziwne a
błędne przesądy.
4) Szczaw
pospolity, u nas od najdawniejszych czasów w użyciu bardzo rozpowszechniony i w
wielkiej obfitości. Da się użyć też jako szpinak lub sałata, jednak nie
nadmiernie, bo w nadmiarze sprowadza biegunkę. Dobrze go też zmieszać ze
szpinakiem, którego smak bardzo poprawia. Praktycznem jest także teraz na wiosnę
nasuszyć większą ilość młodych listków. Przedtem należy listki starannie
wypłukać. Na czystej płachcie rozpostarty szczaw suszy się w cieniu. Po
wyschnięciu przeciera się go przez sito, a przechowuje w słoju w suchem miejscu
aż do nowego zbioru. Używa się go jak świeżego.
Szczaw sterylizowany (
wyjałowiony). Szczaw obrany i dobrze wypłukany należy posiekać i zagotować, w
osolonej wodzie, ciągle mieszając. Potem odcedzić, a gdy ostygnie, układać w
małe słoiczki, zawiązać papierem pergaminowym, wstawić do garnka z zimną wodą i
gotować 15–20 minut, licząc od zagotowania wody. Używa się go jak świeżego.
5) Koniczyna
polna i liście z rzodkiewki przyprawia się jak zwykły szpinak.
Doskonałą jarzynę da się też uzyskać, mieszając liście
młodej lebiody, pokrzywy i z młodej kapusty, a przyprawiając jak zwykle
szpinak.
Czyli generalnie można sobie pojeść trawę na łące :P
OdpowiedzUsuń