Zachowano pisownię oryginalną. Źródło u autorów.
Nowy różdżkarz polski w sutannie
(Korespondencja własna „I.K.C.”).
Gorlice, w grudniu
W związku z powstaniem Polski „C”. ogarnęła ludzi istna
gorączka poszukiwawcza. Szuka się wszędzie czyto minerałów, przeważnie rudy
żelaznej, czy też nowych złóż roponośnych.
Najsilniejszy ruch kopalniany ogarnął powiat gorlicki, który
pod tym względem posiada już swoją tradycję.
Powstaje cały szereg spółek, uruchamiają się kapitały nawet
drobne mimo, że inwestycje w te przedsiębiorstwa wkładane są poniekąd hazardem.
W jednym bowiem takim otworze, można zakopać od razu dziesiątki tysięcy i nic w
zamian za to nie uzyskać – albo też w przeciągu paru tygodni z człowieka
rozporządzającego skromnym kapitałem, stać się bogaczem.
Powodzenie zależy tu niejednokrotnie nie tylko od fachowców
geologów, ale dużo od szczęścia. Niewielkie uchybienie może sprowadzić zupełne
fiasko, to też wśród przedsiębiorców i pionierów ruchu kopalnianego cieszą się
dużem zaufaniem, nie tylko uczeni geologowie, ale i fachowcy mający w tym
względzie długoletnie doświadczenie, takie jak posiadał np. śp. Władysław
Długosz.
Wśród poszukiwaczy nowych złóż roponośnych wielkim
autorytetem cieszy się ks. Franciszek Głąb, wikarjusz z Rzepiennika Biskupiego,
posiadający niezwykłe właściwości różdżkarskie. On to w Krygu, w tem nowem dziś
zagłębiu naftowem, przy okazji pobytu u tamt. ks. proboszcza, w czasie
przechadzki po terenach, wskazał nowe pokłady roponośne. Wielu niedowierzało,
wielu uśmiechało się nato, jednak właściciele tych terenów p. Ignacy Król,
poszedł za jego wskazówkami i dziś stał się prawie miljonerem. Teren bowiem
okazał się wysoce bogatym w pokłady ropy naftowej – i tam, gdzie już
zapowiadano koniec wszelkiej produkcji, dziś jeden otwór wyrzuca na
powierzchnię około 30 cystern miesięcznie doskonałej ropy naftowej.
Właściwościami temi ks. Głąba zainteresował się szereg
spółek a między innemi i Spółka Kasztelania w Bieczu (Merkury) pozostająca pod
technicznem kierownictwem p. Witolda Hefki. Zaproszony przez niego ks. Głąb
wskazał miejsce pod nowy szyb kopalniany, i dziś po upływie 8 tygodni z miejsca
tego bije źródło najcenniejsze ropy naftowej, niespotykanej na innych terenach.
Jak wykazała bowiem analiza, ropa ta zwiera 52 proc. benzyny, 43 proc. nafty, a
jedynie 5 proc. innych składników bitumicznych, bez śladu asfaltu, czego się
rzy innych gatunkach ropy nie spotyka.
Ks. Głąb jako różdżkarz cieszy się wielkiem wzięciem i wiele
osób zwraca się do niego o wskazówki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz