Źródło u autorów. Zachowano pisownię oryginalną.
Libusza przed likwidacją
Jeszcze jedna ruina fabryki u podstawy trójkąta
bezpieczeństwa. Musi następić interencja czynników miarodajnych.
Gorlice, 5 lipca.
(A.W.). Obiegające od kilku miesięcy pogłoski wśród sfer
przemysłowych o sprzedaży rafinerji nafty firmy Standard Nobel w Libuszy pod
Gorlicami nagle i niespodziewanie sprawdziły się. Dobrze prosperujący objekt
fabryczny w Libuszy, dotychczasowa własność firmy „Standard Nobel”, z dniem 1
lipca b.r. drogą sprzedaży przeszedł na własność firmy „Vacuum Oil Company”.
Równocześnie z objęciem rafinerji przez nowych posiadaczy
rozeszła się pogłoska, że rafinerja nafty w Libuszy zostanie wkrótce zamknięta
i zlikwidowana. Pogłoska ta wywołała olbrzymi niepokój nie tylko wśród
pracowników rafinerji, ale także wśród całego społeczeństwa powiatu
gorlickiego. Nie upłynęło jeszcze tydzień czasu od objęcia fabryki przez nowych
właścicieli, a już złowróżbna pogłoska zaczyna się sprawdzać!
Wskazują na to dobitnie prace przygotowawcze do likwidacji
rafinerji: Od kilku dni rafinerja nie otrzymuje ani jednego kilograma ropy do
przeróbki. Wszystkie dostawy ropy firma „Vacuum Oil Company” skierowuje do
swojej rafinerji w Dziedzicach. Rafinerja w Libuszy wykończa przeróbkę
nagromadzonych uprzednio półproduktów ropnych, a zbiorniki i niektóra aparatura
jest przygotowywana do rozmontowania i przewiezienia do Dziedzic.
Spekulacyjne te posunięcia firmy „Vacuum Oil Company”
uderzyły potężnym ciosem w przemysł i gospodarkę społeczną powiatu gorlickiego.
Likwidacja bowiem rafinerji nafty w Libuszy pozbawi pracy 250 robotników
fizycznych i około 40 pracowników umysłowych, zatrudnionych w rafinerji oraz
rzuci na pastwę nędzy rodziny pracowników w liczbie ponad tysiąc osób, a nadto
pozbawi ich zarobków, jaki od wielu lat mieli w rafinerji. A zarobki te nie są
bagatelą. Miesięcznie wszyscy pracownicy rafinerji w Libuszy zarabiali około
70.000 zł, co rocznie czyni przeszło trzy czwarte miljona złotych.
Trzy czwarte miljona złotych to pokaźny dochód społeczny,
który w niemałym stopniu ożywiał i podnosił gospodarkę we wszystkich
dziedzinach życia w powiecie gorlickim.
Dziś wszyscy pracownicy rafinerji w Libuszy stanęli przed
znakiem niepewności widma bezrobocia i nędzy. Zostali oni po prostu sprzedani
wraz z obiektem fabrycznym bez ujawnienia im dalszego losu.
Nic też dziwnego, że niepewni spokojnego jutra, do głębi
rozgoryczeni tak pracownicy fizyczni, jak i umysłowi po krótkich naradach
wysłali delegację do urzędu wojewódzkiego w Krakowie, a następnie do
ministerstwa przemysłu i handlu oraz ministerstwa opieki społecznej w Warszawie
o natychmiastową interwencje w firmie „Vacuum Oil Company” aby bezwzględnie nie
likwidować rafinerji nafty w Libuszy i nie pozbawiać kilkuset robotników pracy.
Żądanie to jest zupełnie słuszne, jeśli weźmiemy pod uwagę,
że rafinerja w Libuszy leży u podstawy trójkąta bezpieczeństwa, a nadto pracuje
taniej w stosunku do innych rafineryj i przynosi właścicielom wystarczający
dochód.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz