Sławę Biecza utrwalali zarówno ludzie pióra, jak też malarze i rysownicy. Pierwszy widok Biecza ukazał się w 1617 r. w dziele J. Brauna i F. Hogenberga, wydanym w Kolonii, a poświęconym najpiękniejszym miastom w Europie. Biecz znalazł się wśród 17 znaczniejszych miast Polski.
W 1928 r. m.in.
na podstawie sztychu Hogenberga J. Gumowski wykonał rekonstrukcję dawnego
Biecza. Szereg opisów i rycin przedstawiających Biecz pochodzi z XIX w. Wśród
ich autorów spotykamy nazwiska: Stanisława Jaszowskiego, Adama Gorczyńskiego,
Żegoty Paulego, Józefa Łepkowskiego, Aleksandra Gryglewskiego, Lucjana
Siemieńskiego, Ludwika Powidajka,
Alfreda Kamieniobrodzkiego, Franciszka M. Sobieszczańskiego, Alfreda
Kisielewskiego, Napoleona Ordy, Mściwoja Martynowskiego czy Bogusza Z.
Stęczyńskiego, który pieszo przeszedł Galicję i Śląsk rysując miasta w których
się zatrzymywał.
Duży wkład w utrwalanie Biecza z przełomu XIX i XX w. miał miejscowy artysta malarz i dekorator
Apolinary Kotowicz, uczeń Jana Matejki. To głównie dzięki jego rysunkom i
fotografiom możemy odtworzyć wygląd Biecza z czasów artysty.
J. Matejko, Biecz domy w północnej pierzei rynku. |
J. Matejko, Stare domy w Bieczu. |
Również we
wcześniejszych wiekach spotykamy wielu artystów związanych z Bieczem lub
piszących o nim. Prawdopodobnie pierwszy opis Biecza powstał w języku łacińskim
w 1572 r. i został opublikowany we wspomnianym już wcześniej dziele Brauna -
Hogenberga. W Bieczu przebywał Szymon Starowolski, który w dziele „ Monumenta
sarmatorum”, wydanym w 1655 r. opisał szereg epitafiów z kościoła parafialnego,
które w większości się nie zachowały. Jednym z najwybitniejszych reprezentantów
kultury mieszczańskiej w I połowie XVII w. był Janusz Januszowicz - nauczyciel,
notariusz, rajca oraz literat. Po ukończeniu akademii krakowskiej w 1604 r.
osiedlił się w Bieczu, gdzie przebywał do końca życia. Był autorem utworów
sowizdrzalskich, ogłoszonych anonimowo drukiem w XVII w. Z Bieczem związany był
wreszcie najwybitniejszy poeta polski XVII w. Wacław Potocki. Urodził się we
wsi Wola Łużańska położonej 12 km od miasta. Z grodem bieckim łączyła go
działalność społeczna i poetycka. W latach 1667- 1674 administrował powiatem
bieckim, jako podstarości, pełniąc zarazem urząd sędziego grodzkiego. Na ten
okres przypada powstanie najważniejszych utworów poety: „Wojny chocimskiej”,
„Ogrodu fraszek” i „ Pocztu herbów”.
Na szczególną
uwagę zasługuje stworzony przez Filipa Szreniawę - Szreniawskiego wierszowany
opis Biecza. Pochodził on prawdopodobnie z kieleckiego i brał udział w
powstaniu styczniowym, po upadku którego chcąc uniknąć represji zbiegł do
Galicji, gdzie pracował w zawodzie nauczyciela najpierw w Jaśle, a później w
Bieczu. W sposób bardzo szczegółowy charakteryzuje on w swoim dziele wszystkie
zabytki Biecza, funkcję jaką spełniały w przeszłości. Ponadto stanowi ono
źródło do czasów kiedy żył i tworzył autor, w dodatku w opisach opierał się na
źródłach historycznych, które do dzisiaj się nie zachowały, bądź też są trudno
dostępne. Ponieważ dzieło jest stosunkowo obszerne ( 55 str. Druku) nie
będziemy zamieszczać całości, ale aby przybliżyć czytelnikowi jego twórczość wspomnimy
tylko fragment wstępu oraz opis baszty bieckiej:
Gdzie swe nurty Ropa
toczy,
Co wywodzi z Karpat
ród;
Tuż na skale Biecz
uroczy,
Sławny niegdyś, sławny
gród.
Płacze rzewnie nad swą
dolą
I narzeka na swój los;
Chociaż tych ran, co go
bolą,
Nie ukoi smętny głos.
[…]
Baszta przypiera do
kamienicy,
Niegdyś fortecznej
bieckiej strażnicy
Gmach starożytny,
dziwnej struktury,
Dzieło odwiecznej
architektury.
Z boku trzy piętra,
jedno frontowe,
Niechże kto pojmie
dawną budowę.
Wierna przeszłości
wciąż się opiera,
Gdy ją właściciel
świeżo ubiera,
Żółtą sukienkę
natychmiast zrzuca,
Bo jej ta świeżość
nader dokucza.
Woli szarawą a
wiekopomną,
Niżeli żółtą, modną,
choć skromną.
Chodnik sklepiony, nikt
nie uwierzy,
Pod kamienicą ku miastu
bieży.
Dzisiaj zupełnie
zamurowany
I na skład wozów,
pługów skazany.
Kiedy warownia jeszcze
istniała,
Popod strażnicę wychód
ten miała.
Bowiem gościńca, co
dziś istnieje,
Bardzo króciutkie
jeszcze są dzieje.
Droga dawniejsza z
Gorlic do Jasła,
Lat kilkadziesiąt temu
jak zgasła.
Szła ponad Ropą, miasto
mijała,
Wcale fortecy nie
dotykała.
Tutaj należy
jednak zaznaczyć, iż odnośnie co do ostatnich czterech linijek, to autor się
myli, ponieważ droga ta szła przez Święcany i Kurpiel, a następnie pod samym
wzgórzem klasztornym i miastem, a koryto rzeki Ropy zmieniono dopiero w czasie
budowy torów kolejowych.
Biecz
zainspirował także Marię Laskowską, której wiersz pt.” Biecz w dzień i w nocy”
zamieścił w swoim dziele „Biecz i dawna ziemia biecka na tle swych legend,
bajek, przesądów i zwyczajów” Witold Fusek. Oto jego treść:
Mała mieścina taki
świat nieduży,
W kręgu zalękłych
domków i spraw biednych zgrzycie-
Omdlała nudą dni
powszednich nuży,
Wąskimi uliczkami
przemyka się życie.-
Z bladych okien
spogląda troska o chleb żytni.-
( samotnym ciężkim
krokiem ktoś w bruk głucho stuka)
W małych ogródkach
młodość uwięziona kwitnie,
Jakaś dawna królewskość
błąka się w zaułkach.-
A kiedy już śpiew ulicy
uciszy noc fiołkowa,
Uśpione miasto bajkę
przeżywa przeszłości,
Rycerskie rżą rumaki o
złocistych podkowach,
Opada most zwodzony-
książęcy jadą goście.-
Zamek się na tle nocy
blaskiem objawia złotym,
W komnatach pełnych
gwaru ucztuje król szczęśliwy,
Krążą winne puchary
wśród radosnej ochoty…
Patrzą gwiazdy pobladłe
na te zjawy i dziwy…
W zasępionym ratuszu,
chrzęst pancerzy bogatych,
W krąg nad szczęściem
królewskim czuwają warty zbrojne,
Niech przegląda się w
sercach dziewek krasnych jak kwiaty,
Może z różanym świtem
ruszyć trzeba na wojnę.
W poświacie księżycowej
drgnęła brama zamkowa,
W rozpaczy i tęsknocie
ktoś blade łamie dłonie…
Jakże biedna jest młoda
zakochana królowa
W pałacu na dumnym
tronie…
Świt się sączy matowy-
znika zamek nad rzeką
W jasnych słońca
promieniach tęczowa bajka ginie.
Piękny Książe odjechał
w wieków przeszłość daleką-
Dzień się budzi
powszedni w Bieczu, małej mieścinie…
W XX w. Swój
poemat o tym mieście pt.” Średniowieczny gobelin o Bieczu” napisał wybitny, nieżyjący już polski poeta Miron Białoszewski. Oto fragmenty:
W zielonym wzgórzu
utkali gotykiem
gród
złotników
pasamoników
białoskórników.
[...]
Tkali gród na wzgórzu,
tkali gród średniowieczny...
Trudno jednoznacznie stwierdzić skąd wzięło się
zainteresowanie poety ziemią biecką. Wydaje się wielce prawdopodobne, iż mógł
przebywać w tych okolicach gdyż znane są również inne jego utwory dotyczące
tych rejonów, jak np. „Stara pieśń na Binnarową”.
Dzień dobry, czy administrator może podać tytuł dzieła Filipa Szreniawy - Szreniawskiego, którego fragment jest cytowany w artykule?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
M.S.
Filip Szreniawa- Szreniawski "Biecz w swoich pamiątkach"
UsuńBardzo dziękuje, jednak czy istnieje źródło lub publikacja odnośnie sylwetki Marii Laskowskiej?
Usuń